Schronisko na końcu świata w Łupkowie. Znajduje się trochę na uboczu, więc czuć tam jeszcze klimat prawdziwych Bieszczad. Warto wybrać się tam o każdej porze roku. Zdjęcia zrobiłam tej wiosny, kiedy gospodarzem był tam przemiły i niezwykle ciepły człowiek.
Jeśli wybieracie się w Bieszczady- warto przespacerować się do Łupkowa. Poza przyrodą i klimatyczną chatką nic tam nie ma ale moim zdaniem to atut a nie wada. Niedaleko znajduje się Schronisko Agroturystyczne Radosne Szwejkowo, prowadzone przez bieszczadzką legendę Krysię Rados. Schronisko jest tuż za stacją kolejową w Łupkowie, która, rzecz jasna, jest warta odwiedzenia. Polecam to miejsce dla szukających spokoju z dala od utartych, bieszczadzkich szlaków. Można dojechać z Cisnej lub Komańczy. Należy skręcić w drogę do Noweg Łupkowa i gdy miniemy wieś musimy bacznie obserwować lewą stronę. Mniej więcej w połowie drogi pomiędzy Nowym a Starym Łupkowem, przy szutrowej drodze jest skręt do Schroniska na końcu świata. Piękne miejsce. Polecam
Ewa